-
Adaptacja jest możliwa, ale ma swoją cenę.
Tak, kobieta potrafi przystosować się do emocjonalnej samotności. Ale to oderwanie często ma swoją cenę: odrętwienie serca. Uczy się mniej czuć, chronić siebie, czasem kosztem wewnętrznej witalności.
-
Potrzeba połączenia wykracza poza wymiar fizyczny.
Bliskość to przede wszystkim czułość prostych gestów: porozumiewawczego spojrzenia, szczerego uścisku, głębokiej rozmowy, wspólnej chwili. Te drobne akty czułości często znaczą więcej niż długa przemowa.
-
-
Serce zawsze tęskni za połączeniem.
-

Niektóre kobiety potrafią długo wytrzymać bez emocjonalnej więzi, ale żadna z nich tego nie idealizuje. Nawet najbardziej niezależne w końcu dostrzegają tę uniwersalną potrzebę: potrzebę kochania i bycia kochanym. Brak bliskości to nie tylko brak czułych gestów; to także utrata emocjonalnego bezpieczeństwa , które daje poczucie prawdziwego życia. I nawet jeśli kobieta potrafi przetrwać ten etap z siłą, jej serce prędzej czy później zapragnie ciepła prawdziwej więzi.