„Lekarze leczyli mnie przez lata, a ja wykluczyłam tylko jeden produkt – i kwas moczowy zniknął na zawsze!”

Witajcie, drodzy czytelnicy!
Nazywam się Anna Wiktorowna. Nie jestem lekarzem, a technologiem żywności z ponad 30-letnim doświadczeniem. Całe moje życie zawodowe związane jest z produkcją żywności, która trafia do sklepów i doskonale wiem, co kryje się za pięknymi opakowaniami i etykietami „naturalne”, „standardowe” czy „domowej roboty”.

I wiecie co? W ciągu ostatnich 20-30 lat technologia w przemyśle spożywczym zmieniła się tak bardzo, że wiele produktów, które kiedyś uważano za użyteczne i wysokiej jakości, stało się realnym zagrożeniem dla zdrowia.

ciąg dalszy na następnej stronie

Dziewiętnaście lat temu mój mąż, Michaił Iwanowicz, po raz pierwszy doświadczył silnego bólu stawów. Badania wykazały ekstremalnie wysoki poziom kwasu moczowego. Lekarze przepisali mu leki, ale ja postanowiłam spojrzeć na problem z innej perspektywy – z perspektywy dietetyka.

Przeprowadziłem własne badania i odkryłem, że pozornie „nieszkodliwy” produkt, którego często używaliśmy, był w rzeczywistości źródłem problemu. Od tego dnia usunąłem go z naszej kuchni i zabroniłem wszystkim domownikom jego spożywania.

Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.

Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.