Wiadomości Jessiki stawały się coraz bardziej gorączkowe. Jessica: Sarah, to szaleństwo. Mama ma załamanie. Karzesz je za nieporozumienie. Myśleliśmy, że wiesz o zmianie planów. Oddzwoń.
Jessica: Dobrze. Zachowuj się dziecinnie. Ale jeśli tata ma problemy z sercem, to twoja wina.
To ostatnie trafiło w sedno. Groźba była jasna: wszystko, co im się przytrafia, to twoja wina. Ta sama manipulacja, ale inna. Zawsze byłam odpowiedzialna za ich emocje. Ale kto ponosił odpowiedzialność, kiedy zostałam zraniona? Nikt. Najwyraźniej byłam po prostu „zbyt wrażliwa”.
Ten długi weekend spędziłam budując z dziećmi fortecę z koców, oglądając filmy i zajadając resztki halloweenowych słodyczy na lunch, bo czemu nie? W sobotę zrobiliśmy obiad na Święto Dziękczynienia. Kosztował w sumie może dwadzieścia dolarów i smakował lepiej niż jakikolwiek posiłek, jaki kiedykolwiek jadłam u rodziców.
Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.