Spojrzałam na Granta. Lekko skinął głową – ty decydujesz. Wyszłam na werandę i zamknęłam drzwi. Grant został w środku, ale patrzył przez szybę.
Wiatr pachniał deszczem. Kyle włożył ręce do kieszeni, nie śmiąc na mnie spojrzeć.
„Szukałem cię” – powiedział. „Od czasu nagrania”.
„Jakiego nagrania?” – zapytałam chłodno.
Skrzywił się. „Brad i Chase… założyli podcast w zeszłym roku. Ot tak dla zabawy. Pewnego dnia opowiedzieli historię. Historię ze stacji benzynowej. Uważali, że jest przezabawna. Chwalili się, że „zrzucili balast”.
Poczułam, jak żółć podchodzi mi do gardła.
„Stało się viralem” – kontynuował Kyle. „Ale nie tak, jak myśleli. Ludzie byli oburzeni, Lena. Internet… odwrócili się od nas. Dowiedzieli się, kim jestem. Dowiedzieli się, że zaginęłaś. Nazwali to przemocą. Straciłem pracę”. Firma zbankrutowała. Próbuję cię znaleźć od ponad roku.
„Dlaczego teraz?” zapytałam. „Bo za mną tęsknisz? A może dlatego, że chcesz, żebym powiedziała światu, że nie jesteś potworem, żebyś mogła wrócić na właściwe tory?”
Otworzył usta, a potem je zamknął. Prawda wisiała w powietrzu między nami.
„Nie mogłem tego dłużej tłumić” – wyszeptał. „To, co zrobiłem. To mnie prześladuje”.
„Myślałaś, że to zabawne” – powiedziałam. „Śmiałaś się, odjeżdżaj
Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.