„Muszę z tobą porozmawiać. Lucía właśnie coś ujawniła... coś, co zmienia wszystko”.
Psycholog zaprowadziła mnie do małego pokoju przylegającego do izby przyjęć. Jej dłonie były splecione, jak u kogoś, kto zaraz ogłosi nieuchronnie bolesną nowinę.
„Twoja pasierbica powiedziała, że…” Wzięła głęboki oddech, „…to jej biologiczna matka ją karała, pozbawiając ją jedzenia. Ale mówiła też coś o Javierze”.
Ścisnęło mnie w gardle.
„Co ona powiedziała?”
„Że wiedział, co się dzieje. Że widział, jak płacze, że próbował potajemnie ukryć przed nią jedzenie… ale, jak twierdziła dziewczynka, powiedział jej, żeby »nie mieszała się w to«, że »jej matka wiedziała, co robi«”.
Zamarłam. To niekoniecznie oznaczało, że był w to zamieszany... ale oznaczało, że nic nie zrobił. Absolutnie nic.
„Jesteś pewien?” zapytałem łamiącym się głosem.
„Dzieci w jej wieku mogą mylić szczegóły, ale nie wymyślają takich intryg z powietrza. A co najważniejsze: ona mówi to ze strachu. Strachu przed rozczarowaniem kogoś. Strachu przed kolejną karą”.
W mojej głowie rozbrzmiewały słowa Javiera: „W końcu się przyzwyczai”.
Teraz ich brzmienie było zupełnie inne.
Przeczytaj więcej na następnej stronie >>
Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.